wtorek, 25 października 2016

7.

«Maxwell»
Cały semestr nauczałem teorii muzyki na licencjacie. Został tydzień do egzaminu. Tym ładnym dziewczyną złożyłem propozycję nie do odrzucenia. Zaliczenie za szybki seks. Zgodziły się wszystkie, oprócz Mariny. Oj kochana, będzie pod górkę.

Tego wieczora przyszła Júlia, pierwsza odważna. Zaczęła się rozbierać, a ja nie umiałem oderwać od niej wzroku. Gdy pozbyła się swoich ubrań zajęła się mną. Położyłem ją na kanapę i całowałem po szyi.
- Oh Max! Oh! Yeah! - jęczała. - Ah! Eh! Oh! - co chwilę wołała.
Po wszystkim kazałem jej iść. Nie chciałem, by ktokolwiek ją u mnie widział.

W środę zorganizowałem imprezę w piwnicy dla tych studentek. Przed drzwiami zostawiłem kumpla spoza uczelni, by poinformował dziewczyny, że to impreza w bieliźnie. Równo o dwudziestej panny zjawiły się w pomieszczeniu. Włączyłem radio na full i pozwoliłem, by zrobiły mi przyjemność. Zaliczały egzamin ustnie. Gdy ostatniej wpisałem 5 do indeksu, do mojego domu wpadła policja.
- Panie Schneider, jest pan zatrzymany. - oznajmił funkcjonariusz.
Wstałem z sofy i ubrałem się szybko. Poprosiłem wszystkich o opuszczenie domu i udałem się za policjantem. Gdy siedziałem w radiowozie, odważyłem się spytać, za co tak właściwie mnie aresztowali. W życiu bym się nie spodziewał takiego oskarżenia...

1 komentarz:

  1. Maxwell to ma pomysły na zaliczenie oceny ;)
    Ale to, że poszły wszystkie to typowe. Serio typowe.
    Impreza w bieliźnie.... Uuuu... Ciekawe za co go aresztowali. Myślę, że któraś go podała o gwałt...
    Pozdrawiam i czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń