«Maxwell»
Długo się na to zbierałem, aż w końcu
zdecydowałem się zwierzyć się komuś, gdy na mojej drodze pojawiła się Marina.
Podczas piątkowego Basement Party, mimo
chłodu panującego na zewnątrz (bo mamy luty), zabrałem ją do ogrodu. Usiedliśmy
na bujanej ławeczce i zacząłem odpowiadać swoją historię.
- Od małego moi rodzice woleli mojego
brata. Ja zawsze byłem ten gorszy, który w życiu nic nie osiągnie. Ojciec bił
mnie, gdy przynosiłem ze szkoły oceny niższe niż Kurt. Później, gdy poszedłem
na studia wyśmiewał mnie, że muzyk to nie zawód, a gdy mu się sprzeciwiałem
potrafił mnie spoliczkować. Moja matka zazwyczaj pochodziła do tego neutralnie,
próbowała złagodzić sytuację... - zamilkłem na chwilę. - Wiesz czemu jestem
taki, a nie inny? Czemu składam takie propozycje, urządzam takie imprezy? -
spytałem, a ona pokiwała głową na 'nie'. - Bo mój ojciec taki był. Przyłapałem
go kiedyś jak w pracy zdradzał matkę. Zagroził wtedy, bym milczał. Później było
tylko gorzej... - umilkłem, oczekując jakiejś odpowiedzi.
- Wiem przez co musiałeś przechodzić.
Moja matka zawsze mnie poniżała. Zawsze Júlia była lepsza ode mnie. Wyobrażasz
sobie jak to jest powiedzieć tak do dziecka? To chore. Od tamtej pory zamknęłam
się w sobie i nie pozwalałam zbliżyć się do mnie nikomu... - westchnęła cicho.
- Dopóki nie poznałam Ciebie. - uśmiechnęła się do mnie.
- Dziękuję. Czuję się zaszczycony. -
odparłem.
- Oj nie masz za co, przyjacielu. -
złapała moją dłoń.
- Oj jest za co, przyjaciółko. -
uścisnąłem jej drobną rękę.
Resztę wieczoru spędziliśmy wpatrując się
w gwiazdy. Marina to prawdziwa przyjaciółka, na której mogę polegać. Cieszę
się, że jej zaufałem. To była najlepsza decyzja w moim życiu.
Od twego wieczora wszystko się zmieniło.
Stałem się bardziej odpowiedzialny, przestałem wykorzystywać biedne studentki.
Razem z Rossem ukończyłem doktorat z wyróżnieniem i rozpocząłem uczciwą pracę.
A co do Mariny, poszła na magisterkę, bo chce być taka jak ja. Júlia wiele się
nauczyła i znów są z Shinley przyjaciółkami, dobrymi przyjaciółkami.
-------------------------
Dziękuję za te 14 tygodni. <3 Mam nadzieję, że historia się podobała.
Teraz, na koniec, kilka spraw organizacyjnych:
1) Nowy blog to 'For your love...'
2) Pasmo zmienia nazwę na 'Bliźniacze Wtorki'
3) Serdecznie zapraszam, godzina nadal 8:00.
Buziaczki :*
Wiki R5er
Krótko zwięźle i na temat.
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że na koniec będzie miłość, a tu przyjaźń... Mega pozytywne zakończenie.
Pozdrawiam serdecznie i idę zerknąć na nowy blog.
Pa Maxwell!!! :*